recenzje książek

Siostry z Powstania. Nieznane historie kobiet wlaczących o Warszawę Agata Puścikowska.

29 września 2020

Agata Puścikowska opisuje nieznane dotąd dramatyczne historie zakonnic biorących udział w powstaniu warszawskim. Niektóre z sióstr były sanitariuszkami, inne wspierały powstańców, leczyły cywilów i żołnierzy, przygarniały tysiące dzieci- sierot wojennych, organizowały modlitwy i podnosiły na duchu załamanych ludzi. Do tej pory o zaangażowaniu warszawskich klasztorów mówiło się niewiele, a tymczasem skala pomocy niesionej była ogromna i trudno ją przecenić.

Książka zawiera portrety bohaterek, kobiet z krwi i kości. Niewątpliwie także dzięki odwadze, zorganizowaniu. przedsiębiorczości i sprytowi sióstr powstańcy wytrwali aż 63 dni. Gdyby nie ofiarność i nadludzki wysiłek tych, które walczyły, również karmiąc głodnych, piorąc bandaże chorym i otwierając klauzurę przed bezdomnymi, cywilnych ofiar w powstaniu warszawskim byłoby o wiele więcej. Dzięki dotarciu do archiwów zgromadzeń zakonnych, nieznanych dokumentów, wspomnień oraz prywatnych dzienników, często wcześniej nie publikowanych, jest to pozycja świetnie udokumentowana.
Znajdują się w niej opisy życia codziennego w schronach, walki o kawałek chleba i kubek wody dla rannych, dramatyczne losy mieszkańców wysiedlonych z miasta po upadku powstania.

Powstanie Warszawskie zostało chyba pokazane na wszystkie możliwe sposoby. Jednak nie z perspektywy sióstr zakonnych, które bez wątpienia są jego cichymi i bardzo często nie docenianymi bohaterkami. Bez ich odwagi, zaangażowania, poświecenia i zwykłej codziennej pracy nie byłoby kto gotować posiłków dla wysiedlonych cywilów, powstańców i rannych. Kto byłyby gotów zmieniać bandaże, asystować ze świeczką przy wielogodzinnych operacjach, oddać ostanią kromkę chleba, czy trwać przy umierającym człowieku mając świadomość, że z braku leków i warunków tylko tak można mu pomóc?

One wszędzie były tam, gdzie był potrzebujący człowiek. Nawet, jeśli tym człowiekiem był niemiecki żołnierz, którego współtowarzysze broni dopuszczali się największych zbrodni. Mimo moralnych dylematów, o których w swoich wspomnieniach siostry piszą wprost, zwyciężał obraz cierpiącego Chrystusa w drugim człowieku.  

Siostry z powstania. Nieznane historie kobiet walczących o Warszawę - Puścikowska Agata

zdjęcie pochodzi ze strony: https://www.empik.com/ (dostęp 29.09.2020.)

To, co poruszyło mnie do szpiku i spokoju nie dawało to gotowość sióstr do złożenie, jeśli trzeba będzie ofiary z życia, aby nie został sprofanowany Najświętszy Sakrament. Jakże to inna postawa od tej, którą mamy teraz, kiedy ośmiesza się procesje Bożego Ciała. To także umiejętność modlitwy tej najprostszej w każdym momencie, bezgraniczne zawierzenie i zaufanie do Najwyższego. Także powstańców: „Kiedyś zapytałam dwudziestolatka wprost: Nie boi się Pan iść pod barykady niemieckie? W odpowiedzi usłyszałam:”Siostro, sam bym się bał, ale z Panem Jezusem nie boje się” s. 235.

Książkę warto przeczytać, chociaż na pewno nie jest to lektura do poduszki. Sama kilka razy czytałam tak przed snem i noc miałam z głowy. To pytania, które wróciły i te nowa pod wpływem lektury. To bardzo skuteczny lek na to, aby pozbyć się duchowych fajerwerków.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.