Rozważając fragment Ewangeli uświadomiłam sobie bardzo wyraźnie, że wciąż jest we mnie bolące miejsce, którego nie pokazałam przy ostatniej spowiedzi. Dlaczego? Spowiednikowi ufam, więc niczego się nie obawiałam. Rachunek sumienia też zrobiłam solidnie, czyli wszystko wydaje się być w porządku. Ktoś zapyta, w czym problem ? Jest i to wyraźny. Zarówno przy rachunku sumienia, jak […]
Miesiąc: październik 2020
Pytanie postawione w tytule wpisu wydaje się dość przewrotne. Bo skojarzenia od razu chyba większości z nas są na nie. Pokuta choćby nie wiem, jak by człowiek potrafił otworzyć się przed spowiednikiem wyrzucając wszystko, co mu na duszy i sercu leży, a po drugiej stronie spowiednik, jak uważnie i cierpliwie słuchał penitenta to temu drogiemu, […]
Usiąść u Jego stóp, jak Maria i słuchać tego, co chce mi powiedzieć. Znaleźć czas, ale naprawdę spróbować o niego zawalczyć. Chociaż nie zawsze się uda. I nie raz będę czuła, a raczej w mojej ocenie będzie tego czasu za mało. Dlaczego tak mi się wydaje? Całkiem możliwe, że do głosu dochodzi moja skłonność do […]