inspracje

O adwentowych wyzwaniach. Czym się kierować przy ich wyborze ?

5 grudnia 2024

W ekspresowym tempie (przynajmniej dla mnie) kalendarz obwieścił ,że listopad zmienił się w grudzień. A jeśli o grudniu mowa to pierwszym skojarzeniem jest czas adwentu, który ma nam  pomóc przygotować serce na kolejne Boże Narodzenie.

Z adwentem nieodłącznie związane są postanowienia i wyzwania, które mają nam pomóc w tym, by choć na chwile zatrzymać się w codziennym pędzie, których w Kato Internecie jest do koloru, do wyboru. A może jeszcze więcej. I to dobrze, bo dzięki temu każdy może znaleźć coś dla siebie.

Jak wśród tylu różnych propozycji znaleźć to, co będzie najbardziej karmiło moje serce, dotykała je, powodowało, że zatrzymam  się choćby na chwilę?

Pytanie, które sama stawiam sobie z początkiem tego adwentu , a które może być pomocne także dla innych brzmi; za czym w tym czasie będę tęsknić ? To paradoksalnie bardzo dużo mówi o tym, co jest dla mnie ważne. Drugim pytaniem, które mi się nasunęło; o co chcę zadbać w miarę swoich  możliwości ? I trzecie pytanie; czemu chcę się przyjrzeć w czasie adwentu?

Odpowiedź na to, za czym będzie tęsknić moje serce, jeśli chodzi o jego nakarmienie w sensie duchowym to bez wątpienia Mszę Święte roratnie, na których razem z Matką Bożą oczekujemy na ponowne przyjście Jej, Syna wsłuchując się w Słowo Boże. I mimo wczesnej pory dużo jest takich osób, które podejmują trud i wyzwanie, by być na Mszy Świętej o 6.00 rano. Wtedy dużo bardziej docenia się kubek porannej kawy pitej po śniadaniu, która stawia na nogi.

Z pewnością chcę zadbać o dobre, wcześniejsze skorzystanie z sakramentu spowiedzi. Nie na ostatnią chwilę. Warto pamiętać, że spowiednik też jest człowiekiem. I ma prawo być zmęczony, więc jeśli mam tylko taką możliwość nie odkładam sakramentu pokuty i pojednania na  wigilijny ranek. Zapewniam, że da się spowiadać na spokojnie. Warto to zrobić wcześniej.

Czemu w czasie adwentu chcę się szczególnie przyjrzeć to tajemnica powołania. Niezależnie od tego, do jakiego stanu powołuje Jezus, bo to On zawsze zaprasza, by za Nim pójść. Warto, co jakiś czas zadać sobie pytanie o intencje mojego serca: dla Kogo, dlaczego to robię? Najlepiej w świetle Słowa Bożego, z którym On do nas przychodzi w tych dniach poprzedzających przyjście Przedwiecznej Światłości.

Z pośród całej gamy internatowych wyzwań na adwent wybrałam tylko jedno. Ranki z Blisko Rahamim, gdzie wybieram jedno zdanie, które dotknęło serca  z Liturgii Słowa lub fragmentu Dzienniczka Świętej Faustyny i wracam do niego w ciągu dnia.

W adwentowych wyzwaniach nie chodzi o to, aby było ich jak najwięcej, ale o to, dotknęły serca .Kiedy będzie ich za dużo możemy dostać duchowej zadyszki.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.