Witold Mossakowski to znudzony życiem w mieście prawnik, który skrycie marzy o porzuceniu swojej pracy i znalezieniu, czegoś co nadałoby jego życiu sens. Za namową kolegi postanawia kupić upadający pałac w malej wsi Ida. To staje się impulsem, który daje mu motywacje do działania. Chce, jak najwięcej dowiedzieć się o historii zabytku, aby przy jego renowacji,jak najwierniej oddać jego charakter. Co ważne nie jest to typ miastowego biznesmena, który ma swoją wizję,jak wykorzystać potencjał tego miejsca. Wręcz przeciwnie poznaje dawną właścicielkę majątku Teklę, której pasją jest produkcja perfum. Z dużym zainteresowaniem wypytuję ją o to, jak pałac wyglądał w czasach swojej świetności. Remont pałacu i szukania wszelkich szczegółów na jego temat dają mu dużo radości. Chcę wyremontować miejscową kaplicę.
Jest takim dobrym duchem Idy. Kupuje książki do szkolnej biblioteki, kiedy dowiaduje się,jak bardzo marzy o przeczytaniu całej serii o Harrym Potterze jedna z uczennic. Ze zdziwieniem dowiaduje się, że sołtys Idy na strychu swojego domu urządziła obserwatorium astronomiczne. Bardzo wspiera Milenę w walce o to,aby mieszkańcy Idy mogli liczyć na opiekę stomatologiczną.
To właśnie w Idzie znajduje grono życzliwych i serdecznych przyjaciół, ” Jeszcze rok temu jego świat wyglądał całkiem inaczej. Była w nim praca, ale nie było w nim sensu. Żadnego. Potem kupił posiadłość i wszystko się zmieniło. Nagle otoczyli go ludzie pełni przyrzni i życzliwości” s.423.
Jednak także i on napotyka na trudności. Począwszy od naczelnik poczty, która otwiera przychodzącą do mieszkańców Idy korespondencje, przetrzymuje ją, zastrasza pracowników poczty. A to wszytko dlatego,że pochwala czasy PRL-u. Także dlatego piszę donosy,gdzie i do kogo się da także na Witolda. Drugą ciekawą, chodź na początku nie budzącą mojej sympatii postacią jest Majewski, właściciel tartaku. Wszyscy poza Witoldem uważają, że pomysł z likwidacją szkoły to jego sprawka. Jednak to właśnie on robi wszystko,aby miejscowe dzieci dojeżdżały od nowego roku do mniejszej szkoły. Jak się potem okaże Majewski ma bardzo złe wspomnienia związane ze szkolnym molochem. I trochę szkoda, ze tego wątku autorka nie podjęła dalej.
zdjęcie pochodzi ze strony: https://nakanapie.pl/ (dostęp 30.01.2021)
Witold znajduje w piwnicy pałacu dosłownie prawdziwe karby. Serwis rodowy matki, Tekli i kopię Świętego Grala. Która jest inspiracją dla nazwy hotelu. Będzie on miejscem, gdzie zmęczeni miejskim życiem frustraci będą odzyskiwać równowagę. Jak? Biorąc udział w różnych warsztatach i używając naturalnych kosmetyków produkowanych przez panią Teklę.
Chcecie wiedzieć więcej ? Sięgnijcie koniecznie po książkę :):).
Książka lekka, przyjemna. Wymarzona na zimowe wieczory :):)