Jaka jest jakość mojej oliwy ?
Oliwa z niedzielnego rozważanego fragmentu Ewangelii bardzo, często rozumiana jest, jako wiara. I od wczoraj chodzi za mną pytanie: jaka jest jakość mojej oliwy- wiary? Do, czego jej bliżej do słabej jakości oleju z marketu? Czy oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia, czyli dobrej jakości? I od czego jej jakość zależy?
Bywa różnie. Raz jest niczym najtańszy olej z marketu. A innym razem jak dobrej jakości oliwa z oliwek.
Od czego zależy jakość mojej wiary? Ważnymi jej składnikami dla mnie są sakramenty. Eucharystia niedzielna jest bardzo ważna dla mnie. Nigdy nie traktowałam jej , jak obowiązku, do zaliczenia. Zawsze jest to okazja do spotkania z Panem. Przecież tak naprawdę o Niego chodzi.
Duże znaczenie ma także dla mnie spowiedź, która pomaga mi wróć, kiedy za daleko odejdę od Najwyższego. I chociaż konfesjonał jest trudny. A czasem nawet bardzo trudny. To zawsze jest nową szansą na zaczęcie od nowa. I tutaj chciałabym się podzielić jedną wydaje mi się,że cenną radą: kiedy odczuwasz przed spowiedzią niepokój, obawy, czy lęk mimo wszystko idź do kratek konfesjonału. A o swoich obawach powiedz spowiednikowi. Jest po drugiej stronie konfesjonału, żeby pomoc. Chodź, co czasem nam umyka jest też człowiekiem, który może być zmęczony, boleć Go ząb, głowa, czy mieć po prostu gorszy dzień. To przez jego ręce mamy odpuszczenie grzechów dane mocą święceń. Spowiedź jest szansą przede wszystkim na przyjęcie bożego przebaczenia i miłosierdzia. Chociaż niemal zawsze wydaje mi się, że jest jego za dużo.
zdjęcie pochodzi ze strony: https://pixabay.com/pl/ (dostęp 10.11.2020.)
Od dawna cenię sobie łaskę adoracji Najświętszego Sakramentu, chociaż bardzo często po całym tygodniu nad pragnieniem serca by być przy Nim bierze górę zmęczenie. I niestety zdarza mi się ją odpuszczać.
Jak widać bywa różnie z tą moją oliwą, ale to nie znaczy, że nie będę próbować się zmieniać na lepsze.Choćby o krok do przodu. Zawsze dzięki Jego łasce.
Moją oliwą też są sakramenty. Dodają życiu smak, zdecydowanie. Bardzo mądry i fajny wpis, dzięki!
Magda Urbańska ależ proszę ;):) zawsze uważałam, że jesteśmy podobne do siebie :):).