Drugi tydzień adwentu, czyli szczególnego czasu, który powinien nam pomóc w duchowym przygotowaniu na
Święta Bożego Narodzenia.
W tym roku postanowiłam pójść za cichym podszeptem, ufam, że Ducha Świętego i w ramach postanowienia adwentowego dzięki Łasce Bożej, jak na razie udaje mi się uczestniczyć w Mszach św roratnich.
Ponieważ od dłuższego czasu mam kryzys twórczy, z którego nie wiem, jak wyjść. I czy mi się to w ogóle uda.
Dlatego nie wiem, czy dam radę zamieszczać nawet recenzję przeczytanych przeze mnie książek. Inna sprawa, że moje ambitne plany podzielenia się recenzja w ostania sobotę okazały się tyłku, planami. Jeśli uda mi się mimo wszystko zamieścić recenzje to, oczywiście się pojawią. Jeśli nie czekajcie, cierpliwie.
Niech to będzie czas, którego nie spędzimy na autopilocie. Czego Wam i sobie życzę.